A co byś zrobił gdyby zza rogu wyskoczył James Bond? Zrobił minę i powiedział pełnym zdaniem: „put your hands up in the air, asi asi asi, aahajino ahiba ahiba taku taku, bala bala, kjasdhbad.” Oczywiście nie zmiękczając „s” po którym następuje „i”. Bo wiedza to powszechna, iż Bond nie musi niczego zmiękczać bo wszystko samo przed nim mięknie. Taki jest twardy. No co byś zrobił? Nic byś nie zrobił! Bo nawet gdyby wyskoczył to nic byś nie zrozumiał człowieku gdyż James, gdyby nawet przemówił to po portugalsku. Ha!
Chciałbym… Chcę… się przeprowadzić do Wrocławia, żeby na moich urodzinach zagrał Steve Aoki (bo razem z nim przyszłoby dużo dziwnych osób, a wiadomo, że na tym nam zależy) i Michael Fakesch (bo jaram się jego ostatnim podcastem) oraz nasuwa mi się takie zdanie stwierdzenie, iż jestem remixem w chuj. A czy ktoś zapytał czy chcę? Nie! Chodzi nie o to, że chcieć bym nie chciał, ale o sam fakt zapytania.
Oraz to paranoja, że przyjmując człowieka do pracy zadaje mu się pytanie czy ma założony profil na takim to a takim serwisie web 2.0. Oraz chcę do Helsinek. Przez jeden dzień w tygodniu wyrażać się poprzez „mieć”. Rozmawiać ze światem cytatami wypisanymi na żółtych karteczkach z wąskim paskiem kleju.
Każdy jest kimś nikt nie jest sobą. Pozdrowienia dla Ryfy. Ryfie dziękujemy za „preety shity”.
samedi 24 novembre 2007
talk to the hand, speak to the ass
Inscription à :
Publier les commentaires (Atom)
8 commentaires:
a może by tak kilka fotek z 3styles?...
dobra, dopiero zajrzalam na flickera. my fault.
o mamo doro co tam sie dzialo bylo naprawde grubo ale to ci wszystko OPOWIEM :)
pretty shitty maan
aktotousuwakomentarze? :) pretty shity najlepszy tekst
Komentowładny? :o
helsinki, skandynawia, islandia, północ...cacy
hajtnę się na islandiiiii
potem tam zamieszkam i będę pasła owce
Enregistrer un commentaire