samedi 14 juillet 2007

Zawiąż sobie sznurowadła


Szczęśliwy posiadaczu odkurzacza, dziewczynko z zapałkami w spodniach opinających pupę i nogi. Nogi i pupę. Muzyki słucham spod wody, ale nic się nie zmienia. Brzmi tak samo rzewnie. Językiem po podniebieniu jeżdżę. Szorstkie i wrażliwe jakby poparzone, a przecież to tylko morze wódki. Wycieram się ręcznikiem i równocześnie spoglądam podejrzliwie na odbicie. Utyłem spuchłem i posiwiałem. Nie zapalam papierosa. I te włosy jakoś tak krzywo. Tęsknie za tą dużą patelnią. Wszystkie patelnie w moim domu są za małe. A tamta jest tak duża, że przygotowując na niej paste, dania wystarcza dla trzy-cztero-osobowej rodziny i gościa. Za tym pieprzem ziołowym i bułeczkami koperkowymi i caprese. W sposób statyczny tęsknie jak tak leże z nogami na ścianie z głową przy parkiecie i mam kaca i nie mogę uwolnić się od refrenów. A tamta patelnia jest tak ciężka, że aż przyjemnie podrzucać mieszać mistrzować patelniowo. Nie mogę się uwolnić od my toys like me, to już nawet nie jest obsesja. Word włącza się nieznośnie długo, że najpiękniejsze zdania zostały już wypowiedziane. A powtarzanie ich nie ma sensu, bo ich chwila była wtedy, nie teraz. Za ostrymi nożami, którymi można siekać kroić dowoli. Obiecuje, że jutro stanę na baczność umyję zęby uczeszę się i napisze te zdania jeszcze raz. Tak jak należy.

Doktór powiada że klucz do sukcesu to gra przez środek. To efektownie wygląda.

2 commentaires:

mikanaa a dit…

z wordem mam ten sam problem;), czekam na twoj tekst w dzienniku, a i jeszcze coż za piękne nogi na foto

Anonyme a dit…

caprese smakuje, ale tylko we wloszech. ostatecznie w dobrej, wloskiej restauracji. pisz wiecej, pisz czesciej.. dobrze sie czyta w takie gorace dni.

/ solino.own